Wydarzenia
Konferencja po majowym posiedzeniu
Rady Polityki Pieniężnej
Data publikacji: 08-05-2013
Relacja: RPP obniżyła stopy procentowe o ćwierć punktu procentowego. To korekta decyzji podjętych wcześniej, ale nie należy uważać jej za otwarcie nowego cyklu obniżek - wyjaśniał podczas konferencji prezes NBP.
Rada Polityki Pieniężnej na posiedzeniu w dniach 7 i 8 maja 2013 r. podjęła decyzję o obniżeniu stóp o 25 punktów bazowych. Stopa referencyjna od 9 maja wynosić będzie 3,00 proc. w skali rocznej.
W konferencji prasowej po posiedzeniu RPP uczestniczyli: prezes NBP, prof. Marek Belka oraz członkowie RPP, prof. Elżbieta Chojna-Duch oraz prof. Jan Winiecki. Prezes NBP wyjaśniał, że nie można wykluczyć kolejnej obniżki stóp w najbliższych miesiącach, ale podkreślał, że równie prawdopodobne jest utrzymanie obecnego poziomu stóp. Wyjaśnił również, że w „Informacji po posiedzeniu RPP” nieco inaczej niż w poprzednich miesiącach ujęto główny cel przyszłego zainteresowania RPP. We wcześniejszych komunikatach, Rada podkreślała, że swoje przyszłe decyzje uzależniać będzie zarówno od prognoz inflacji jak i wzrostu gospodarczego. Tym razem na plan pierwszy wysunęła się kwestia inflacji. Decyzja majowa była w dużej mierze podyktowana tym, że – jak napisano w komunikacie - „(…) zwiększyło się ryzyko utrzymania się inflacji poniżej celu w średnim okresie”. Prof. Marek Belka dodał także, że nie widać obecnie zagrożenia deflacją.
Odpowiadając na pytanie, czy majowa obniżka spowoduje wycofanie się inwestorów zagranicznych z zakupu polskich obligacji skarbowych, prezes NBP przypomniał, że duży popyt na polskie papiery skarbowe wynika z powszechnie dobrej oceny polityki makroekonomicznej w Polsce oraz z przekonania o mocnych fundamentach polskiej gospodarki.
Pytany o ocenę perspektyw ożywienia gospodarczego, profesor Marek Belka wyraził opinię, że tempo wzrostu gospodarczego nie powinno się już dalej obniżać, choć niepokojąca jest jego obecna struktura. Głównym składnikiem wzrostu jest obecnie eksport netto. Na tym tylko silniku – mówił prezes NBP – gospodarka daleko nie poleci. Kluczowe będzie ożywienie w inwestycjach i wzrost popytu konsumpcyjnego.